Przeciętna stopa zwrotu OFE wypracowana w okresie od stycznia do końca września 2012 r. wyniosła 9,6 proc. Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami żadne towarzystwo emerytalne nie musi dopłacać do rachunków klientów OFE. Wszystkie fundusze emerytalne wypracowały bowiem minimalną wymaganą prawem stopę zwrotu.
Pomimo sporej niepewności na rynku kapitałowym zarządzającym funduszami emerytalnymi pomogła sytuacja na rynku – informuje „Rzeczpospolita”(Nr z 01.10.2012 r.). Według gazety, czterem funduszom emerytalnym udało się osiągnąć zysk powyżej 10 proc. Najwięcej dla swoich klientów zarobiły OFE: Nordea (10,58 proc.), Allianz (10,52 proc.), Amplico (10,5 proc.) oraz ING (10,33 proc.). Z kolei najsłabsze wyniki wypracowały fundusze emerytalne Polsat (stopa zwrotu za trzy kwartały osiągnęła poziom 8,04 proc. ) oraz fundusz AXA (8,9 proc.). Jak pisze dziennik, w samym tylko wrześniu br. wynik z inwestowania składek klientów wyniósł nieco ponad 2 proc., wobec 1,33 proc. w sierpniu i 0,42 proc. w lipcu br.
„Rz” przypomina, iż najlepsze wyniki inwestycyjne w ciągu ostatnich trzech lat osiągnęły otwarte fundusze emerytalne: Nordea (21,319 proc.), ING (21,311 proc.) oraz Allianz ( 21,013 proc.). Natomiast od końca września 2009 r. do końca września 2012 r. przeciętna arytmetyczna stopa zwrotu OFE wyniosła 18,6 proc. – szacuje gazeta.
Rekomendacja KNF dla rządu: cztery warianty wypłat emerytur z II filara
Chociaż od rozpoczęcia reformy emerytalnej minęło trzynaście lat, dalej nie wiadomo, kto i na jakich zasadach wypłaci Polakom emerytury. Jak zauważa „Gazeta Wyborcza”(Nr z 28.09.2012 r.). rząd ma kilka miesięcy na przygotowanie systemu wypłat emerytur z otwartych funduszy emerytalnych. Obecnie obowiązuje rozwiązanie prowizoryczne. Kobietom, które jako pierwsze – pięć lat wcześniej niż mężczyźni – przeszły na emeryturę, świadczenia wypłacają same OFE. Od 2014 r. świadczenia z OFE zaczną pobierać mężczyźni – pisze dziennik. Jak przypomina „GW”, rząd rok temu zlecił Komisji Nadzoru Finansowego opracowanie możliwych rozwiązań. „KNF – wspólnie z przedstawicielami resortów pracy i finansów, NBP, ZUS, Rzecznika Ubezpieczonych i doradzającej premierowi rady gospodarczej – przeanalizował cztery modele wypłat emerytur z OFE’ i przekazał rządowi swoją rekomendację”. Zawiera ona cztery warianty wypłat. Po pierwsze, Fundusz Dożywotnich Emerytur Kapitałowych (FDEK) przy ZUS, do którego w chwili osiągnięcia wieku emerytalnego byłyby transferowane wszystkie pieniądze z OFE. Od tego momentu nie będą mogły być już dziedziczone. FDEK mógłby inwestować pieniądze tylko w kraju; po miliarda zł, ZUS powierzyłby zarządzanie środkami prywatnym instytucjom, np. towarzystwom funduszy inwestycyjnych lub emerytalnym itp.. Wybierze je na aukcji. Wygrywałaby ta firma, która obieca największy zysk dla emerytów. Jednocześnie będzie musiała zagwarantować, że nawet w czasie bessy emeryci nie stracą. Według „Wyborczej”, głównym ryzykiem takiego rozwiązania jest ryzyko polityczne. Drugi wariant wg KNF to przeniesienie przez emeryta na dziesięć lat przed emeryturą oszczędności z OFE do ZUS. „Zakład wypłacałby mu świadczenia po osiągnięciu wieku emerytalnego. Jeśli zdecyduje się zostać w OFE do emerytury, będzie mógł wypłacić wszystkie oszczędności ze swojego funduszu i wydać na dowolny cel” – pisze „Wyborcza”. Według trzeciego wariantu KNF, emerytury mogliby wypłacać ubezpieczyciele. „ZUS wystawia zgromadzone w OFE środki na aukcjach. Udział w nich mogą brać tylko firmy ubezpieczeń na życie. Przetarg odbywałby się np. co roku. Wystawiane na nim byłyby oszczędności osób, które w danym okresie przeszły na emeryturę. Do momentu rozstrzygnięcia przetargu OFE wypłacałby im emeryturę okresową wraz ze świadczeniem z ZUS. Przetarg wygrywaliby ci ubezpieczyciele, którzy zaproponują najwyższą coroczną waloryzację” – podaje dziennik. W czwartym wariancie, po przejściu na emeryturę, oszczędności z OFE miałyby być przeniesione do jednego z Funduszy Wypłat Emerytalnych, które utworzyłyby funkcjonujące powszechne towarzystwa emerytalnych (PTE). „Jeśli żadne by nie chciało, całą pulę pieniędzy dostanie ZUS” – pisze „GW”.
W OFE jest już ponad 250 mld zł
Aktywa otwartych funduszy emerytalnych przekroczyły próg 250 mld zł – podaje „Rzeczpospolita”(Nr z 01.10.2012 r.). W ciągu trzech kwartałów 2012 r. ich wartość zwiększyła się o prawie 28 mld zł (wzrost o 12 proc.) i na koniec września br. wynosiła ponad 252 mld zł. Według gazety, tylko wrześniu aktywa OFE powiększyły się o blisko 6 mld zł (2,3 proc.) Dziennik przypomina, iż dla wzrostu aktywów OFE rekordowe okazały się styczeń i czerwiec br., kiedy wzrosły one nawet ponad 8 mld zł. W 2012 r. najszybciej rosną środki funduszu PKO BP Bankowy (wzrost o 17 proc.), Amplico (15 proc.) i Allianz (14 proc.), najwolniej zaś aktywa w dwóch funduszach emerytalnych Warty i Polsatu (wzrost nie przekroczył 11 proc.) – pisze gazeta.
Jak podaje „Rz”, ING, największy fundusz emerytalny na rynku, zarządza już ponad 60 mld zł. Z kolei w Amplico aktywa przekroczyły 20 mld zł co oznacza, że fundusz ten będzie pobierał teraz niższą opłatę za zarządzanie aktywami.
[Źródło: Rzecznik Ubezpieczonych; http://rzu.gov.pl/]