Co 4. polski przedsiębiorca nie założyłby firmy po raz drugi, wynika z badania Keralla Research przeprowadzonego na zlecenie Rzetelnej Firmy. Co więcej, mając w perspektywie podobne zarobki, prawie 60% z tych rozczarowanych właścicieli, zdecydowałoby się na przejście na etat i pracę u kogoś innego.
1/3 właścicieli firm, założyła je, ponieważ miała świetny pomysł na biznes. Potrzeba samodzielności stała za decyzją 29% przedsiębiorców. Z kolei 1/4 biznesmenów do założenia firmy przekonała chęć zarabiania większych pieniędzy. Motywacją do pracy na własny rachunek była również niechęć do pracy u kogoś, a także problem ze znalezieniem pracy na etat – takich odpowiedzi udzieliło odpowiednio 16,6% i 13,4% przedsiębiorców.
Niezależność nie jest już jednak tym, co motywuje przedsiębiorców do dalszego rozwijania biznesu – na ten aspekt wskazało już tylko 2% aktualnie prowadzących działalność gospodarczą. Tym, co motywuje właścicieli do kontynuowania prowadzenia firmy jest zapewnienie sobie wyższego dochodu. Dla 35% przedsiębiorców jest to jedna z głównych motywacji prowadzenia działalności gospodarczej. Innymi czynnikami inspirującymi naszych przedsiębiorców do działania są: możliwość samorealizacji oraz zapewnienie sobie i innym miejsca pracy. Tę ostatnią odpowiedź wskazało 27,5% ankietowanych. Jednocześnie jednak odpowiedzialność za inne osoby to coś, co właściciele firm uznają za jedną z wad prowadzenia działalności gospodarczej – na tę uciążliwość skarżyło się 26,5% badanych.
Przedsiębiorca – pracowity, ale zestresowany
To, co znacząco utrudnia codzienną działalność polskiego biznesu są też długie godziny pracy, które powodują, że prawie 42% badanym trudno jest oddzielić pracę od życia prywatnego. Dodatkowymi elementami uprzykrzającymi życie biznesmenom jest wysoki poziom stresu związanego z koniecznością zdobywania kolejnych zleceń – wskazała na to ponad 1/3 ankietowanych, a także słaby popyt na ich usługi i niestabilność przychodów, jakie są efektem „bycia na swoim”.
– Właściciele firm, którzy zgłaszają się do nas z prośbą o pomoc w odzyskaniu swoich pieniędzy od kontrahentów doprecyzowaliby tę niestabilność jako problemy z odzyskaniem zapłaty od kontrahentów. Naszymi klientami są głównie firmy z sektora MSP, które bardzo często o tym, jak dbać o własne należności uczą się na żywym organizmie, ponosząc często dotkliwe straty finansowe – przypomina Radosław Koński, dyrektor Departamentu Windykacji w firmie Kaczmarski Inkasso.
Co ósmy przedsiębiorca żali się także na częste kontrole urzędów. Dużo mniej uciążliwe są jednak dla nich pozapłacowe koszty prowadzenia biznesu, czyli konieczność opłacania podatków i ZUS-u – jako wadę wskazało je tylko 4,3% ankietowanych.
Kuszący etat
Stres i niepewność przychodów sprawiają, że perspektywa uzyskania porównywalnych dochodów na etacie u kogoś innego mogłaby być atrakcyjniejsza od prowadzenie własnej działalności dla ponad 57% badanych. Ponieważ w wielu przypadkach motywacją do rozpoczęcia własnej działalności gospodarczej był aspekt finansowy, najbardziej skłonni do zmiany zapisu na wizytówce z „właściciel” na „pracownik” są ci przedsiębiorcy, którzy prowadzą najmniejsze, zatrudniające do 9 osób, zakłady. Wśród firm tej wielkości przejście na etat skusiłoby aż 43% właścicieli. Praca dla kogoś za te same zarobki zostałaby rozpatrzona również przez 1/3 właścicieli zatrudniających do 49 pracowników. Pośród tych, którzy mają większe firmy, już tylko niecałe 9% rozważałoby przejście na etat.
Nie jest aż tak źle
Całościowy obraz prowadzenia biznesu w Polsce nie jawi się jednak w aż tak ciemnych barwach, jak mogłoby się to wydawać.
– Wciąż jest więcej tych przedsiębiorców, którzy nie żałują decyzji o tym, że zdecydowali się na założenie własnej działalności gospodarczej. Co więcej, aż 62% badanych – pomimo problemów, z jakimi się spotyka każdego dnia, raz jeszcze zdecydowałoby się na założenie firmy. Za bardzo znaczące w tym badaniu uznaję również to, że wśród ankietowanych przedsiębiorców aż 49% swój biznes prowadziło ponad 21 lat, a więc przez cały okres kapitalizmu w Polsce – podkreśla Waldemar Sokołowski, prezes Rzetelnej Firmy.
Chociaż przedsiębiorcy mówili o tym, co boli ich w codziennej, gospodarczej rzeczywistości, opowiedzieli też o zaletach bycia na swoim. Wśród plusów prowadzenia własnego biznesu wskazywali elastyczny czas pracy , satysfakcję z pracy na własny rachunek i wyższe zarobki. Największą zaletą, na jaką zwróciło uwagę ponad 53% z ankietowanych była niezależność i wolność decyzji, a przecież to właśnie – oprócz pieniędzy, które kuszą czasami do rozważań nad pracą dla kogoś – był jeden z głównych motywatorów dla powstania nowych firm w Polsce.
[PR]
To że przedsiębiorcy są zestresowani akurat mnie nie dziwi. Wiadomo, że własna firma nie daje takiego bezpieczeństwa jak etat, przynajmniej na początku.
Mam wrażenie że większość początkujących przedsiębiorców nie do końca wie na co się pisze – i stąd wyniki badania 😉