Ekonomiści Banku Millennium spodziewają się dobrego II półrocza w polskiej gospodarce – będą rosnąć konsumpcja i inwestycje firm. Co za tym idzie zwiększy się również sprzedaż kredytów konsumpcyjnych i pożyczek gotówkowych. Wzrostowi wartości udzielanych kredytów sprzyjają też niskie stopy procentowe.
Wartość udzielonych kredytów detalicznych (niehipotecznych) wzrosła w pierwszym półroczu o prawie 22 proc. w ujęciu rocznym, a kredytów dla przedsiębiorstw – o ponad 13 proc. Według ekonomistów Banku Millennium wartość udzielonych kredytów konsumpcyjnych będzie w dalszym ciągu rosnąć, ponieważ widoczne jest ożywienie w konsumpcji prywatnej, a stopy procentowe pozostają na rekordowo niskim poziomie. Bank liczy również na kontynuację szybkiego wzrostu w segmencie pożyczek gotówkowych. W II kwartale 2014 r. ich sprzedaż osiągnęła rekordowy poziom 516 mln zł.
– Naszym celem jest ok. 200 mln zł miesięcznie, w zrównoważony sposób, przy mocnych kryteriach ryzyka. Wierzymy, że do końca tego roku osiągniemy normalny, kwartalny poziom sprzedaży w wysokości 600 mln zł w segmencie o pożyczki gotówkowe – przewiduje Joao Bras Jorge, prezes zarządu Banku Millennium.
Należący do portugalskiego Millennium BCP bank spodziewa się kontynuacji pozytywnych trendów także w segmencie kredytów dla firm. Większa aktywność inwestycyjna firm ma wynikać z dobrych wyników finansowych oraz rosnącego wykorzystania mocy wytwórczych – napisano w raporcie kwartalnym. Zdaniem Joao Brasa Jorge’a powodem do optymizmu jest nie tylko dynamika PKB w ostatnim półroczu, lecz także struktura tego wzrostu.
– Wraz ze wzrostem konsumpcji i inwestycji mamy wzrost aktywności w realnej gospodarce, a w finansowaniu tego wzrostu mogą pomóc banki, m.in. w finansowaniu poprzez leasing, kredyty na inwestycje dla firm, faktoring, a także dostarczanie firmom narzędzi, dzięki którym mogą one osiągać dobre wyniki – twierdzi prezes Banku Millennium.
Choć niskie stopy procentowe sprzyjają wzrostowi wartości udzielanych kredytów, to – przynajmniej w krótkim okresie – zmniejszają marżę odsetkową. Tymczasem rynki kontraktów terminowych na stopę procentową (FRA) czy też rynek instrumentów dłużnych już teraz pokazują, że stopy procentowe będą jeszcze niższe. Z tego powodu część inwestorów może ostrożnie podchodzić do prognoz wyników sektora bankowego na najbliższe kwartały.
– Dziś na rynku w rentowność obligacji jest wliczone cięcie stóp procentowych o 50 punktów bazowych. Choć makroekonomiści prognozują stabilne stopy procentowe, a od 2015 r. ich wzrosty, rynek przewiduje cięcie stóp procentowych w Polsce o 50 punktów bazowych – mówi Joao Bras Jorge.
Bank zanotował w II kwartale 2014 r. 163,6 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej. To o 26 proc. więcej niż rok wcześniej. Obok rosnącej sprzedaży kredytów i pożyczek konsumenckich przyczyniły się do tego również większe przychody z tytułu prowizji i opłat.
– Wyniki w drugim kwartale br. były uwarunkowane głównie trzema czynnikami. Pierwszym były bardzo dobre wyniki pod względem kont oszczędnościowych i depozytów terminowych osób prywatnych. Drugim obszarem był wzrost kredytów konsumenckich, w tym kwartale odnotowaliśmy rekord pod względem ich sprzedaży. Trzecim czynnikiem były bardzo wysokie prowizje, głównie w produktach inwestycyjnych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prezes zarządu Banku Millennium.
Według prezesa wyniki w następnym półroczu będą na zbliżonym poziomie.
– Wynik w obszarze rachunku zysków i strat, który osiągnęliśmy w tym kwartale, a więc 164 mln zł, był również naszym regularnym celem na ten rok – wskazuje.
W raporcie bank zwraca uwagę na to, że dzięki wzrostowi przychodów operacyjnych o 12,5 proc., stabilnym kosztom (+0,2 proc.) i wyższym rezerwom (+22,3 proc.) udało się osiągnąć najlepszy wynik w historii grupy, po wyłączeniu zdarzeń jednorazowych.
– W tym kwartale nasz wskaźnik rentowności z kapitału własnego wyniósł 11,9 proc., więc prawie 12 proc. Nasz wskaźnik koszt do dochodów był tuż poniżej 50 proc. Więc to oznacza, że Bank Millennium pod względem najważniejszych wskaźników ma tak samo dobre wyniki, jak najlepsze banki w Polsce – twierdzi prezes zarządu Millennium.
Strategia banku z października 2012 r. na lata 2013–2015 zakłada wzrost wskaźnika rentowności kapitału (ROE) do poziomi 14-15 proc. oraz wzrost wskaźnika kosztów do dochodów (C/I) do poziomu poniżej 50 proc., co udało się osiągnąć już teraz.
[Newseria.pl]
No właśnie ograniczone dochody z oprocentowania kredytów , banki rekompensują sobie kosztami ich udzielenia.Co najgorsze to działa jak zmowa , bo praktycznie w każdym banku jest tak samo.