Utrzymywanie wysokiego poziomu akcyzy na paliwa w czasach gospodarczego kryzysu wydaje się być zupełnie nieracjonalne. Traci na tym cała gospodarka i społeczeństwo, a przy okazji… budżet państwa. Rozrost szarej strefy jest bowiem bezpośrednią przyczyną zmniejszonych wpływów do kasy naszego państwa z tytułu tego obciążenia fiskalnego.
Według raportu Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego straty Skarbu Państwa z tytułu nieopłaconych podatków od obrotu paliwami w 2012 roku przekroczyły 3 mld zł. Na działalności szarej strefy tracą też legalnie działające firmy. Kurczy się także polski rynek paliwowy. W ubiegłym roku stacje paliwowe zanotowały 7-procentowy spadek sprzedaży. Powyższe informacje nie dziwią jeśli uświadomimy sobie, że przy nie odprowadzaniu od paliwa akcyzy i podatku VAT na 1 litrze jest się w stanie oszczędzić około 2,50 zł.
Warto zauważyć, że dwa lata temu minister finansów Jan Vincent Rostowski podniósł akcyzę, aby zwiększyć wpływy do budżetu państwa. Problem w tym, że wpływy z tytułu akcyzy za ubiegły rok wyniosły 60,4 mld zł, zamiast planowanych 62,6 mld zł. W tym roku jest jeszcze gorzej. Według ustawy budżetowej akcyza powinna zapewnić państwu w 2013 roku kwotę 64,5 mld zł, a w I kw. wpłynęło z tego tytułu jedynie 13 mld zł!
Może czas pomyśleć nad zdecydowaną obniżką podatków i akcyzy?
[Źródło: Niewygodne.info.pl]