Najmłodsze pokolenie dorosłych Polaków to najszybciej powiększająca się grupa dłużników – aż 124,3 tys. osób w wieku od 18 do 24 r. życia ma na koncie zaległe długi[1]. To znaczy, że już niemal co 5. zobowiązanie, które nie zostało uregulowane na czas, należy do osoby urodzonej po 1990 roku[2] . Wyprowadzka od rodziców, najczęściej w chwili rozpoczęcia studiów lub pracy to z pewnością jeden z tych newralgicznych momentów, który może zadecydować o tym, czy w dorosłe życie nie wystartujemy „na minusie”. To wtedy często po raz pierwszy stajemy przed koniecznością w pełni samodzielnego zarządzania budżetem: ponoszenia opłat za wynajem, płacenia rachunków za prąd, ogrzewanie i Internet. Tymczasem w niektórych dużych miastach, ceny najmu skoczyły w górę aż o 40%![3], a inflacja kolejny raz przebiła szacunki ekonomistów i na koniec września sięgnęła 17,2%[4]. Znacząco przekłada się to na koszty życia młodych ludzi: średnie miesięczne wydatki polskiego studenta sięgają obecnie ok. 3177 zł, podczas gdy rok temu było to 2740 zł, a przed dwoma laty – 2652 zł[5]. W tych warunkach wkraczanie w finansową samodzielność jest prawdziwym wyzwaniem i każda decyzja związana z pieniędzmi powinna być starannie przemyślana. Jeśli i Ty wyprowadzasz się „na swoje”, bo właśnie zaczynasz studia lub dostałeś pierwszą pracę, sprawdź, na jakie finansowe ,,pułapki” uważać, żeby już na starcie nie przeszacować swoich możliwości finansowych i nie wpaść w długi!
Krok 1: Samodzielne mieszkanie, wynajem ze znajomymi czy akademik – przeanalizuj, na co naprawdę Cię stać!
Podstawowy koszt wynikający z samodzielności, to z pewnością opłaty za lokum, które na początku życia poza domem rodzinnym, pochłaniają znaczną część budżetu. Dlatego to właśnie wybór odpowiedniej opcji mieszkaniowej może zadecydować o tym, czy będziesz w stanie ,,spiąć” swój budżet: teraz i w dłuższej perspektywie. Jeśli jesteś studentem, z pewnością najtańszą opcją jest akademik. Zasady otrzymania miejsca w domu studenckim są jednak ściśle określone. Pierwszeństwo mają osoby, które mieszkają daleko od uczelni lub są w złej sytuacji finansowej. Jeśli ktoś nie spełnia określonych kryteriów (pod uwagę brany jest dochód na osobę w rodzinie) lub zwyczajnie nie chce mieszkać w akademiku – musi rozejrzeć się za pokojem lub mieszkaniem. Wynajęcie pokoju w mieszkaniu studenckim z innymi lokatorami pozwala rozłożyć wydatki na więcej osób, a to przełoży się z kolei na mniejsze koszty. Najbardziej komfortowy jest oczywiście wynajem samodzielny, jednak należy się liczyć z tym, że jest to najdroższa z opcji. Co w naszym wypadku będzie najbardziej odpowiednie? A jeśli skłaniamy się ku mieszkaniu: na jakie finansowe kwestie w kontekście najmu zwrócić szczególną uwagę?
– Po pierwsze musimy pamiętać, że najem pokoju czy mieszkania stanie się dla nas długoterminowym zobowiązaniem finansowym. Podczas, gdy z uczelnianego akademika można zazwyczaj zrezygnować z miesiąca na miesiąc, to podpisując umowę najmu, trzeba już zwrócić uwagę na kilka istotnych aspektów: już na początku, przed wprowadzeniem się, będziemy musieli dodatkowo ponieść koszt kaucji, która jest dla wynajmującego zabezpieczeniem finansowym na wypadek np. ewentualnych zniszczeń lokalu. To może być nawet kilkukrotność stałej miesięcznej opłaty. Kolejną istotną rzeczą jest to, że z uwagi na bieżącą, bardzo trudną sytuację na rynku najmu, właściciele mieszkań chcą mieć pewnych i solidnych najemców na długi czas, stąd często oferowane są umowy na minimum rok lub dwa lata i ważny jest w tym kontekście również okres wypowiedzenia umowy: jedno lub nawet kilkumiesięczny. Oznacza to, że jeśli po jakimś czasie okaże się, że przeszacowaliśmy swoje możliwości, bo koszty mieszkania stają się trudne do udźwignięcia, to może się zdarzyć, że natychmiastowa rezygnacja nie będzie możliwa. Właściciel będzie miał prawo nie zgodzić się na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron, a my będziemy musieli dochować okresu wypowiedzenia, czyli płacić za mieszkanie np. jeszcze przez trzy kolejne miesiące, zanim będziemy mogli zrezygnować. Łatwo przewidzieć, że jeśli już wcześniej mieliśmy problem z opłatami, taka sytuacja szybko może doprowadzić do zadłużenia. Dlatego zawsze przed podpisaniem umowy, przeanalizujmy, czy wszystkie jej warunki są dla nas osiągalne finansowo: tylko dzięki temu będziemy wiedzieć, na co naprawdę nas stać, także w dłuższej perspektywie albo w razie zmiany decyzji – radzi Edyta Stawowa, ekspert Intrum.
Krok 2: Wybierz i załóż odpowiednie konto w banku
Rozpoczęcie studiów, wynajem pierwszego mieszkania, pierwsza praca… nie ma wyjścia – trzeba założyć konto w banku! Ale nie przypadkowe, tylko wybrane z rozmysłem. Banki w Polsce, w zależności od konkretnej oferty, mają bardzo korzystne rachunki dla do osób przed 24. czy 26., czy nawet 30 rokiem życia. Konta dla młodych to rachunki bankowe, które cechują się niższymi koszami niż tradycyjne konto osobiste. Mają też szeroki wachlarz udogodnień, popularnych wśród młodych klientów: nowoczesne bankowe aplikacje mobilne, płatności BLIK-iem czy np. możliwość parowania aplikacji bankowej np. z zegarkiem na ręku. Warto też poszukać informacji o promocjach, jakie szykują dla nas banki – w niektórych z nich za założenie konta z polecenia oferowana jest pieniężna gratyfikacja.
– Świadomy wybór pierwszego konta w banku pozwala sporo zaoszczędzić: w przypadku większości kont dla młodych możemy liczyć, że nie będą pobierane opłaty za prowadzenie rachunku płatniczego i karty debetowej, za wypłaty z bankomatów czy wykonanie przelewów, podczas gdy w przypadku standardowego konta, te koszty mogą w skali roku sięgać łącznie nawet kilkuset złotych. Wybierając konkretne konto, warto też sprawdzić, jakie warunki będą nas obowiązywać, gdy przekroczymy wiek, uprawniający do preferencyjnej opcji. W niektórych bankach, taki rachunek automatycznie staje się wtedy standardowym kontem, ze wszystkimi opłatami. Możemy wtedy albo przedłużyć umowę z bankiem, albo poszukać bardziej „oszczędnego” standardowego konta osobistego – radzi Leszek Zięba, ekspert ZFPF, mFinanse.
Krok 3: Planuj swój budżet w wersji smart
Bieżąca wiedza o tym, ile masz pieniędzy do dyspozycji i na co dokładnie je wydajesz, jest kluczowa dla panowania nad swoimi finansami. O dobrą organizację budżetu trzeba dbać już od pierwszego miesiąca wyprowadzki i aby sobie to ułatwić, warto skorzystać z którejś ze specjalnych aplikacji do planowania budżetu. Tego typu rozwiązania są doskonałe dla młodych ludzi, którzy telefon mają cały czas przy sobie. Obsługa aplikacji jest bardzo prosta i intuicyjna, posiadają one duże możliwości personalizacji, więc można dostosować funkcjonalność do własnych potrzeb:
– Aplikacje te pozwalają na m.in. na segregowanie i kategoryzowanie swoich wydatków: możemy w nich budować tabele, wykresy i „szufladki”, które w dowolnym momencie w czytelny sposób pokażą nam np., ile w tym miesiącu wydaliśmy na wyjścia na miasto, czy też umożliwią ustawienie alertu, że nadchodzi termin zapłaty rachunku za Internet. Nie wszyscy młodzi ludzie są świadomi, że nawet jeśli mają nieuregulowaną pozornie niedużą zaległość wynikającą z rachunków – np. w wysokości 200 zł i przekroczyli o 30 dni wymagany termin płatności, to już może to skutkować wpisaniem do Krajowego Rejestru Dłużników. W konsekwencji mogą mieć nie tylko trudności przy wzięciu pożyczki, kredytu, ale też np. przy podpisaniu umowy abonamentowej z operatorem sieci komórkowej czy dostawcą energii – podkreśla Edyta Stawowa, ekspert Intrum.
Krok 4: Buduj poduszkę finansową
Na początku samodzielnego życia, kiedy dopiero zaczynamy dbać o swoją stabilność finansową, powinniśmy zacząć także budować oszczędności. Gdy już mamy pełną wiedzę o wydatkach i dochodach, zadbajmy by wyznaczyć sobie realną, konkretną kwotę, jaką możemy miesięcznie odłożyć. Oczywiście nie chodzi o to, aby odmawiać sobie wszystkiego, ale właśnie dzięki kategoryzacji i cyklicznej analizie wydatków, znaleźć punkty w swoim budżecie, które mogą dać oszczędności bez dużych wyrzeczeń: np. zmniejszenie wydatków na jedzenie czy kawę „na mieście”. Niektóre rachunki mają opcję pomagającą budować oszczędności np. kwoty z zaokrąglenia płatności kartą lub odpowiednia kwota przy realizacji przelewu ląduje na osobnym koncie, budując stopniowo kapitał drobnymi kwotami. Można też zasilać to konto zgromadzonymi w ten sposób nadwyżkami. Nawet najdrobniejsze kwoty odkładane regularnie, z czasem przyniosą wymierny efekt:
– Istotne jest przede wszystkim wykształcenie pozytywnego nawyku finansowego: na początek może to być nawet niewielka suma, ważne by była odkładana regularnie – w ten sposób konsekwentnie będziemy budować nasz finansowy „bufor bezpieczeństwa”. Ten może okazać się zbawieniem, gdy dotkną nas nieoczekiwane koszty: domowe awarie czy problem z samochodem. Niestety to właśnie w takich momentach młodzi ludzie często wpadają w pierwsze zadłużenie, bo nie dysponując oszczędnościami, w pierwszych podbramkowych sytuacjach, sięgają po tzw. szybkie pożyczki, które są zazwyczaj bardzo wysoko oprocentowane – podkreśla Edyta Stawowa, ekspert Intrum.
Powyższe cztery kroki to doskonały fundament do zachowania mądrego i zrównoważonego budżetu już na starcie samodzielnego życia. Ale, dodatkowo pozwolą wykształcić prawidłowe finansowe nawyki, za które podziękujemy sobie również w przyszłości!
***
[1] BIG InfoMonitor, Zaległości Konsumentów, czerwiec 2022 r.
[2] Dane: ERIF Biuro Informacji Gospodarczej S.A., I kwartał 2022 r.
[3] Źródło: Bankier.pl na podstawie danych udostępnionych przez serwis Otodom.pl, sierpień 2022 r.
[4] Inflacja CPI wg szybkiego szacunku GUS, wrzesień 2022 r.
[5] Badanie „Z portfela Studenta 2022”, wykonane na zlecenie Fundacji Warszawskiego Instytutu Bankowości i Związku Banków Polskich.
[PR]