Rynek magazynowy na Śląsku

Górny Śląsk to jeden z najciekawszych w Polsce rynków magazynowych. Powierzchni do wynajęcia jest tu dużo, a ceny są niskie. Jak region wygląda na tle całego kraju?

Dwie z pięciu największych transakcji na rynku magazynowym w Polsce w roku 2014 miało miejsce na Górnym Śląsku. 46 tysięcy m2 wynajął Carrefour w Będzinie. Magazyny o takiej samej powierzchni będzie wykorzystywał koncern General Electric pod Bielskiem.

bb3-020

Jedna trzecia całości

Taki wynik nie dziwi. Region górnośląski jest na drugim miejscu pod względem wielkości rynku magazynowego. Całkowita istniejąca powierzchnia przekracza 1,6 mln m2. Na pierwszym miejscu jest region centralny. Wokół Warszawy działają magazyny o łącznej powierzchni 2,1 mln m2.

Jak dużej jest znaczenie Śląska i Warszawy pokazuje inna liczba. W całej Polsce magazyny mają około 9 mln m2 powierzchni. Co oznacza, że dwa czołowe regiony odpowiadają za grubo ponad jedną trzecią wszystkich magazynów w kraju.

Taki wynik nie dziwi. Górny Śląsk jest miejscem świetnie położonym, doskonale skomunikowanym z całą Europą. Bez problemu można się stąd dostać zarówno do Berlina i Hamburga jak i Wiednia i Wenecji.

Powstają nowe magazyny

Według raportu firmy Cushman & Wakefield na Górnym Śląsku sporo się także buduje. Obecnie w regionie powstają 122 tys. m2 powierzchni magazynowej. Lepszy wynik osiąga jedynie region poznański, gdzie budowanych jest 214 tys. m2.

Warto wspomnieć, że największe realizowane inwestycje znajdują właśnie w tych dwóch miejscach. Pod Poznaniem powstaje liczące 82 tys. m2 centrum Goodmana, a w Bielsku Panattoni stawia magazyny dla GE. Ta sama firma buduje centrum w Sosnowcu. Pierwsze ma 45 tys. m2, drugie – 43 tys. m2.

Ale uwaga: na Śląsku notowana jest stosunkowo wysoki odsetek powierzchni nie wynajętych. Sięga 8 proc. W Warszawie i okolicy jest pod tym względem gorzej, są jednak takie miejsca, jak poznańskie, gdzie wszystkie magazyny są wynajęte.

Z czego mogą wynikać te różnice? To częściowo efekt różnej bazy. Tam, gdzie magazynów już teraz jest dużo, więcej jest także powierzchni niewynajętych.

Jest popyt, ale ceny niskie

Żadna inwestycja nie dzieje się jednak w próżni. Żeby inwestorzy budujący magazyny mogli zarobić, potrzebni są chętni, którzy będą chcieli je wynajmować. Podaży powinien więc towarzyszyć popyt.

W ujęciu ogólnopolskim nie jest źle. Jak podaje firma Colliers, w pierwszym kwartale 2015 roku chętnych na powierzchnie magazynowe było aż o 30 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Także pod tym względem dominował region warszawski, gdzie firmy zgłosiły zapotrzebowanie na 172 tys. m2 powierzchni. Górny Śląsk znalazł się na drugim miejscu, z popytem na poziomie 124 tys. m2.

Na koniec kwestia cen. Górny Śląsk to jeden z najatrakcyjniejszych regionów pod tym względem. Colliers podaje, że za m2 nowoczesnej powierzchni biurowej trzeba tam zapłacić od 2 do 2 euro. Dla porównania, w Warszawie ceny mieszczą się w przedziale od 3,4 do 4,9 euro, a w Krakowie od 3,7 do 4,6 euro. Podobne ceny, jak na Śląsku, notowane są jedynie w Polsce centralnej.

Autor artykułu: Artykuł powstał we współpracy z GTB Metropolis Sp. z o.o.

reklama:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Rozwiąż równanie: *Time limit exceeded. Please complete the captcha once again.