Już ponad 1300 sieci franczyzowych działa w całej Polsce. Choć najbardziej popularnym biznesem pozostają sklepy spożywcze, to coraz większym zainteresowaniem cieszą się również koncepty edukacyjne. Jednak franczyza np. przedszkola sieciowego, oprócz nakładów czasu i finansowych, niesie ze sobą konieczność dobrego rozeznania w kwestiach m.in. przepisów i dotacji oświatowych, czasem również wymóg wykształcenia pedagogicznego. Czy istnieją prostsze sposoby na inwestycję w oświatę?
Przystosowanie budynku, zatrudnienie kadry, kontakt z administracją samorządową, inspekcje sanepidu oraz straży pożarnej, a do tego bardzo wymagający klienci – czyli dzieci oraz ich rodzice – to tylko niektóre aspekty związane z prowadzeniem przedszkola. Oczywiście można znaleźć franczyzodawców, którzy oferują już przystosowany lokal „pod klucz”, ale nadal to do franczyzobiorcy należy obowiązek zatrudnienia pracowników i prowadzenia placówki. A rynek jest bardzo konkurencyjny i o specjalistów – zwłaszcza w mniejszych miejscowościach lub na obrzeżach większych miast – jest po prostu trudno. Dla tych, którzy nie chcą porzucić marzenia o wspieraniu edukacji najmłodszych, alternatywą może być inwestycja w placówkę oświatową, która jest zarządzana przez wyspecjalizowaną organizację.
Jako przykład takiego modelu biznesowego można wskazań m.in. Ogólnopolskiego Operatora Oświaty – fundację, która zrealizowała już ok. 400 inwestycji na terenie całego kraju. Operator buduje szkoły i przedszkola na zlecenie i we współpracy z samorządami – a to oznacza zabezpieczenie w postaci nieruchomości oraz spłaty kapitału z dotacji oświatowych. Jest to szczególnie ważne w obecnych, burzliwych czasach, gdzie wielu franczyzobiorców np. sieci gastronomicznych ucierpiało przez pandemię. Branża oświatowa jest odporna na wszelkiego rodzaju zawirowania – jak wynika z danych Ministerstwa Edukacji i Nauki subwencja oświatowa w ciągu ostatnich 6 lat wzrosła o 29 proc. – do 52 mld zł w 2021 r. Dotacje oświatowe podlegają stałej, znaczącej waloryzacji – wyraźnie przekraczającej poziom inflacji.
Ponadto, decyzje samorządów dotyczące realizacji nowych placówek planowane są w horyzoncie długoterminowym i zawsze poprzedzone analizami demograficznymi w odniesieniu do konkretnych lokalizacji oraz potrzeb edukacyjnych określonej społeczności. Oczywiście, jeśli zdecydujemy się założyć własne przedszkole lub zostać franczyzobiorcą, o taką dotację również należy się ubiegać, ale na rozpatrzenie wniosku trzeba czekać co najmniej kilka miesięcy – a prowadzenie przedszkola nie jest biznesem, który da się „zamrozić” więc bieżące wydatki należy pokrywać z własnej kieszeni.
Fundacja proponuje bardzo prosty model współpracy. – W pierwszym etapie przedstawiamy listę aktualnie przygotowywanych projektów – potencjalni inwestorzy mogą wybrać ten realizowany np. w ich mieście – Poznaniu, Wrocławiu, Łodzi czy Gdańsku – i tym samym osobiście śledzić postępy prac. Następnie potencjalny inwestor decyduje, w jakiej formie chce zainwestować środki – spółki komandytowej z zyskiem 6% lub pożyczki – z zyskiem 7% w skali roku. Oczywiście nie jest to może najwyższy zysk spośród opcji dostępnych na rynku, ale z pewnością stabilny i odporny na zawirowania koniunkturalne, jak np. te będące konsekwencją pandemii COVID-19. Nauka jest bowiem prawem gwarantowanym w ramach art. 70 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, zgodnie z którym władze publiczne zapewniają obywatelom powszechny i równy dostęp do wykształcenia – mówi Mateusz Krajewski, Prezes Ogólnopolskiego Operatora Oświaty.
W ramach danego projektu samorząd wnosi nieruchomość – czyli działkę, na której zostanie zbudowana placówka oświatowa lub budynek, w którym zostanie przeprowadzony remont. Rolą Operatora jest przeprowadzenie remontu lub zbudowanie placówki, wyposażenie jej zgodnie z obowiązującymi standardami oraz dokonanie wymaganych odbiorów i rejestracji. Następnie zrekrutowanie kadry nauczycielskiej, przeprowadzenie naboru oraz kompleksowe zarządzanie placówką, włączając w to koordynację kwestii pracowniczych, formalnych oraz finansowych – w tym rozliczanie dotacji.
Nowy sposób na franczyzę oświatową ma więc dwie ewidentne przewagi nad standardowymi ofertami dostępnymi na rynku – bezpieczeństwo zainwestowanych środków oraz minimalne zaangażowanie czasu po stronie potencjalnych inwestorów. To również idealne rozwiązanie dla osób, dla których poza zyskiem istotny jest również cel przeznaczenia środków – a czy może być lepszy niż edukacja dzieci i młodzieży w rodzinnym mieście?
Ogólnopolski Operator Oświaty – to kluczowa organizacja oświatowa w Polsce działająca od 2001 r. Powstała w odpowiedzi na problem niskiego upowszechnienia edukacji przedszkolnej i już od 20 lat wspiera i realizuje zadania oświatowe we współpracy z samorządami gminnymi. Operator zrealizował 400 projektów – stworzył placówki szkolne i przedszkolne na terenie całego kraju, pozyskując na ten cel 56 mln zł ze środków zewnętrznych. Równocześnie prowadzi 63 placówki oświatowe – żłobki, szkoły i przedszkola – przejmując obowiązki administracyjne, w tym związane z pozyskiwanie dodatkowych funduszy na ich funkcjonowanie.