Abecadło leasingobiorcy, czyli kupujemy auto firmowe

Leasing jest coraz popularniejszym sposobem finansowania firmowych inwestycji, szczególnie zakupu floty służbowych pojazdów. Potwierdzają to dane Związku Polskiego Leasingu: łączne finansowanie udzielone przez polską branżę leasingową w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2021 r. wyniosło aż 68,2 mld zł, czyli więcej aż o ponad 41% w stosunku do analogicznego okresu 2020 r.[1]. Natomiast, gdyby spojrzeć na poszczególne kategorie zakupów finansowanych poprzez leasing, pierwsze miejsce pod względem dynamiki wzrostu zajmują pojazdy ciężarowe z wynikiem 86% r/r.[2] Leasing samochodów transportowych, maszyn, pojazdów lekkich czy nieruchomości stał się wygodną opcją, po którą sięgają przedsiębiorcy chcący rozwinąć swoje biznesy – a w pandemii dla niektórych firm to jedyne wyjście, pozwalające dokonać takiego kroku. Mimo że w ubiegłym roku z leasingu skorzystał co 4. inwestujący w Polsce[3], to jednak samo rozwiązanie, posiadające w naszym kraju przecież już długą historię, wciąż może budzić wiele znaków zapytania. Co wybrać – kredyt firmowy czy leasing? Co się bardziej opłaca? W jakich sytuacjach najlepiej skorzystać z leasingu? To tylko kilka z nich. Eksperci Związku Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF) podpowiadają, co trzeba wiedzieć o leasingu na początek.

leasing-samochodu-firmowego

Leasing samochodu firmowego – o co w tym chodzi?

Leasing firmowy pozwala sfinansować nabycie środka trwałego do firmy, np. samochodu – nie tylko wtedy, gdy przedsiębiorca nie może pozwolić sobie na takie zakupy z firmowej kasy. Leasing (działający w praktyce podobnie jak dzierżawa), coraz częściej jest traktowany jako rozwiązanie pozwalające sfinansować bieżący rozwój przedsiębiorstwa. Co ważne, z tej opcji może skorzystać praktycznie każdy, kto prowadzi działalność gospodarczą. Wymóg jest jeden – firma/przedsiębiorca musi funkcjonować na rynku min. pół roku. Nie ma za to ograniczeń odnośnie do konkretnych branż.

Rosnące zainteresowanie leasingiem wśród polskich przedsiębiorców ma swoje powody. Banki dość rygorystyczne podchodzą do przyznawania kredytów (szczególnie na wyższe sumy) firmom z krótką historią. Początkujący przedsiębiorca musi spełnić wiele, nierzadko wygórowanych kryteriów, by otrzymać środki na działalność. Leasing rozwiązuje ten problem. – Jeszcze do niedawna firmy, nie tylko te początkujące, miały znacznie utrudnioną drogę do uzyskania kredytu. Chodzi o tzw. listę branż zakazanych, która pojawiła się wraz z początkiem korona-kryzysu – sektorów naszej gospodarki, które najbardziej ucierpiały w pandemii. Firma, która funkcjonowała w branży widniejącej na takiej liście, przez dłuższy czas nie miała praktyczne szans na uzyskanie kredytu, ponieważ przez kredytodawcę była traktowana jako niewypłacalna. Można przypuszczać, że takie zjawisko także przysłużyło się w ostatnim czasie do wzrostu popularności leasingu – komentuje Leszek Zięba, ekspert ZFPF, mFinanse.

Jak z kolei zauważa Tomasz Czyż, ekspert Gbox, Grupa Inelo: – Z naszych obserwacji i rozmów z klientami wynika, że leasing jest jedną z najpopularniejszych form finansowania zakupu nowych czy używanych pojazdów. Dzięki niej nie trzeba mrozić środków na zakup nowego pojazdu, tylko rozkładamy jego spłatę na okres najczęściej od 3 do 5 lat, a na sam koniec pojazd zostaje wykupiony i zostajemy jego właścicielem. Rata czy to leasingu, czy zyskującego popularność najmu, jest uwzględniana w analizie rentowności przewoźnika, a nowe pojazdy gwarantują niezawodność i poprawiają jakość świadczonych usług. Jeżeli firma posiada chwilowe problemy z płynnością finansową – a taki scenariusz mógł dotknąć wiele firm z branży TSL w pandemii – jednym ze sposobów na wyjście z tego impasu może być czasowe zawieszenie spłaty leasingu. To kolejna zaleta skorzystania z leasingu. Możliwość zawieszenia spłaty rat leasingowych ucieszyła szczególnie tych przewoźników, którzy faktycznie odczuli spadek liczby transportów. Jeżeli firmy nie są w stanie poradzić sobie ze spłatą leasingu w trakcie pandemii, warto działać z wyprzedzeniem. Najlepiej w takiej sytuacji skontaktować się z firmą finansująca, która powinna posiadać rozwiązanie na taką sytuację. Najważniejszym jest, żeby nie doprowadzić do zaległości w płatnościach, gdyż konsekwencją tego są np. działania windykacyjne oraz popadnięcie w zadłużenia.

Leasing zatem wydaje się atrakcyjnym rozwiązaniem. Na jakie jego zalety powinien zwrócić uwagę przedsiębiorca?

  1. Dopasowanie rodzaju finansowania do potrzeb i sytuacji firmy

Rozpatrzmy tę kwestię na przykładzie nabycia firmowego auta w leasingu. Kiedy mamy już wybrany samochód, czyli przedmiot leasingu, (warto wiedzieć, że leasing pozwala na sfinansowanie zarówno samochodu osobowego, dostawczego do 3,5 tony, jaki i ciężarowego, w dodatku większość firm leasingowych dopuszcza również nabycie używanego pojazdu), należy wybrać – samodzielnie lub przy wsparciu eksperta finansowego – firmą leasingową i najlepszą ofertę, czyli taką, która będzie dopasowana do potrzeb i sytuacji finansowej danej firmy. Jeżeli chcemy maksymalnie skrócić cały proces, możemy w pierwszej kolejności udać się do dostawcy przedmiotu leasingu, czyli w praktyce do salonu samochodowego. – Obecnie wielu dealerów samochodowych współpracuje z firmami leasingowymi. Korzystając z oferty danego salonu czy producenta, bardzo często można liczyć na uzyskanie rabatu czy leasingu na preferencyjnych lub dedykowanych warunkach. To ma znaczenie, gdy dany przedsiębiorca chce nabyć w ten sposób kilka pojazdów – podpowiada Grzegorz Aleksandrowicz, ekspert ZFPF, Lendi.

Dalej, przedsiębiorca, który chce skorzystać z leasingu musi wybrać rodzaj leasingu, a ma do wyboru leasing operacyjny lub finansowy – inaczej kapitałowy. – Ta decyzja jest ważna, bo pośrednio może wpływać na sytuację finansową naszej firmy w przyszłości – dodaje Grzegorz Aleksandrowicz, ekspert ZFPF, Lendi. Dlaczego? W obu przypadkach niezmienna jest jedna kwestia – przez cały okres trwania umowy leasingowej właścicielem pojazdu jest firma leasingowa. Jednak korzystając z leasingu finansowego, przedsiębiorca może wpisać auto do rejestru środków trwałych i poddawać go amortyzacji, czyli w praktyce płacić mniejsze podatki. Jeżeli chodzi o drugą opcję, czyli leasing operacyjny, odpisów amortyzacyjnych dokonuje firma leasingowa. Wybór leasingu będzie decydował również o trwaniu umowy. W przypadku leasingu operacyjnego umowa leasingowa jest podpisywana zazwyczaj na okres 2-5 lat. – W leasingu finansowym okres ten można wydłużyć i czasami warto wziąć ten krok pod uwagę, ponieważ w tym rodzaju leasingu panuje podobna zasada, co w przypadku zaciągania kredytu: im dłuższy okres finansowania, tym niższa będzie wysokość miesięcznej raty – wyjaśnia Grzegorz Aleksandrowicz, ekspert ZFPF, Lendi.

Warto, aby myśląc o skorzystaniu z leasingu, zastanowić się jednocześnie już nad tym, czy po zakończeniu trwania umowy leasingowej będziemy chcieć dokonać zakupu przedmiotu leasingu, bo w tej kwestii rodzaj leasingu również ma znaczenie. Leasing finansowy nie daje szansy na wykup, ponieważ pojazd staje się własnością leasingobiorcy niejako automatycznie. W leasingu operacyjnym jest taka możliwość – wykup jest atrakcyjną opcją, ponieważ dokonywany jest zazwyczaj znacznie poniżej wartości rynkowej, nawet za 1% wartości początkowej przedmiotu leasingu. Można również zrezygnować z prawa do wykupu.

  1. Minimalna ilość dokumentów i uproszczony tryb nabywania pojazdu

Jeżeli wartość przedmiotu leasingu nie przekracza 150 tys. zł, zazwyczaj możemy skorzystać z uproszczonej procedury leasingowej. Taki tryb oznacza mniej formalności dla leasingobiorcy. Do wniosku załącza się zazwyczaj następujące dokumenty:

  • podstawowe informacje dotyczące przedsiębiorstwa,
  • oświadczenie nt. sytuacji finansowej firmy,
  • oświadczenie nt. braku zaległości firmy wobec ZUS-u i Urzędy Skarbowego,
  • zgodę na poddanie firmy weryfikacji w BIK,
  • skan dowodu osobistego osoby składającej wniosek.

Jeżeli jednak wartość przedmiotu leasingu przekracza wspomnianą kwotę lub przedsiębiorca nie posiada tzw. zdolności leasingowej, leasingobiorca będzie musiał przejść standardową procedurę. W praktyce oznacza ona złożenie dodatkowych dokumentów opisujących dokładnie sytuację finansową firmy – pokazujących, że dany przedsiębiorca jest wiarygodnym leasingobiorcą. Mowa m.in. o: zeznaniach podatkowych, bilansach finansowych, wyciągach z księgi przychodów, itp.

UWAGA: leasingobiorca, który ma odpowiednio udokumentowaną zdolność leasingową, prawdopodobnie będzie mógł skorzystać z leasingu bez wnoszenia opłaty własnej. O co dokładnie chodzi? To jednorazowa, bezzwrotna opłata wstępna ponoszona zazwyczaj przez leasingobiorcę. Co ważne, skorzystanie z procedury uproszczonej, będzie wiązać się przeważnie z zapłaceniem tej opłaty inicjacyjnej, która wynosi od 10, nawet do 45% wartości pojazdu.

  1. Brak długiego czekania na wsparcie

Skorzystanie z leasingu w procedurze uproszczonej zazwyczaj oznacza zamknięcie całego procesu starania się o nowy pojazd firmowy w około 7 dni. Decyzja dotycząca przyznania finansowania w niektórych przypadkach może być wydana nawet w dniu złożenia wniosku. Następnie można odebrać przedmiot leasingu już po kilku dniach. Tryb standardowy opisany powyżej zdecydowanie wpłynie na wydłużenie procesu, a jest to związane z czasem potrzebnym na przeanalizowanie dostarczonych dokumentów dotyczących sytuacji finansowej firmy starającej się o leasing.

Leasing samochodu firmowego może być korzystniejszy niż wynajem auta lub nabycie go dzięki kredytowi.
–  Trzeba jednak wziąć pod uwagę wszystkie powyższe zasady, na podstawie których można skorzystać z leasingu. To kwestia indywidulana – na to, czy leasing jest atrakcyjną opcją w przypadku danej firmy wpływa również to, jaki rodzaj samochodu ma zostać nabyty (np. ciężarowy czy osobowy, nowy czy używany), bo to z kolei będzie wpływać na kwestie podatkowe i na skorzystanie przez przedsiębiorcę z pewnych ulg finansowych – wylicza Leszek Zięba, ekspert ZFPF, mFinanse.

Uwaga na koszty dodatkowe, czyli ubezpieczenie samochodu w leasingu i nie tylko

Skorzystanie z leasingu wiąże się wykupieniem szeregu obowiązkowych ubezpieczeń, do których należą: OC, AC oraz NNW. Warto również wiedzieć, że firma leasingowa może zaproponować zakup polisy GAP (z ang. Guaranteed Auto Protection). Taka polisa – ubezpieczenie straty finansowej – zapewnia ochronę osobie lub podmiotowi, który skorzystał z leasingu i doświadczył szkody całkowitej, czyli takiej która uniemożliwia dalsze użytkowanie auta (jego naprawa przekracza 70% wartości rynkowej pojazdu). Warto więc zainteresować się tym rodzajem ubezpieczenia, ponieważ OC czy AC w przypadku wystąpienia szkody całkowitej, może nie wystarczyć, aby pokryć wszystkie koszty napraw. Posiadanie polisy GAP gwarantuje nam środki na usunięcie wszystkich zniszczeń, ponieważ brana jest pod uwagę wartość auta w momencie podpisania umowy leasingowej, a nie ta z dnia wypadku czy kradzieży (a jak wiemy – samochody z upływem czasu szybko tracą na wartości).

Prawdopodobnie spotkamy się z sytuacją, w której firma leasingowa współpracująca na stałe z danym towarzystwem ubezpieczeniowym, zaproponuje nam określone warunki ubezpieczenia. Co ważne, nie musimy ich przyjąć. Możemy poszukać potrzebnych ubezpieczeń na własną rękę i postarać się o znalezienie najatrakcyjniejszej oferty. Jednak warto wiedzieć o dwóch kwestiach. Po pierwsze, wyszukane przez nas ubezpieczenie i tak musi zostać zaakceptowane przez leasingodawcę. Po drugie, prawdopodobnie w tym przypadku i tak będą czekać nas dodatkowe koszty w postaci uiszczenia firmie leasingowej opłaty manipulacyjnej – tłumaczy Leszek Zięba, ekspert ZFPF, mFinanse.

Zakup ubezpieczenia to jednak nie koniec listy wydatków czekających leasingobiorcę. Trzeba jeszcze dokonać rejestracji pojazdu w wydziale komunikacji – to obowiązek firmy leasingowej, która de facto przez okres trwania umowy jest właścicielem auta, ale za spełnienie tego obowiązku płaci już leasingobiorca. Trzeba liczyć się z wydatkiem kilkuset złotych, gdy w grę wchodzi jeden pojazd.

Pozostałe, ewentualne koszty związane z nabyciem firmowego samochodu w leasingu zależą od danej firmy leasingowej – to bardzo indywidualna kwestia. – Pewne natomiast jest jedno – aby przekonać się, czy i jakie koszty dodatkowe wchodzą w grę, warto dokładnie zapoznać się z umową leasingową. Powinny znaleźć się w niej informacje dotyczące np.: wysokości prowizji, dodatkowe opłaty naliczane np. w przypadku udostępnienia auta firmowego osobie prywatnej, wyjazdu za granicę, itp. Pamiętajmy również, że przez okres trwania umowy, firma leasingowa może pobierać opłaty – kary za brak terminowego uiszczania rat leasingowych lub znaczne pogorszenie się stanu technicznego samochodu – przypomina Grzegorz Aleksandrowicz, ekspert ZFPF, Lendi.

[1] ZPL: Krajowy rynek leasingu na dużym plusie, Informacja prasowa, Warszawa, 19.10.2021.

[2] Tamże.

[3] Dane: Leaseurope Annual Statistical Enquiry 2020.

[materiał prasowy]

reklama:

One thought on “Abecadło leasingobiorcy, czyli kupujemy auto firmowe

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Rozwiąż równanie: *Time limit exceeded. Please complete the captcha once again.